Nagroda PSC za Całokształt Twórczości dla Bogdana Dziworskiego jest hołdem ze strony koleżanek i kolegów z PSC dla tego wybitnego autora zdjęć, reżysera i pedagoga. Dziworski jest autorem ponad 40 filmów krótkometrażowych i dokumentalnych, operatorem obrazu, scenarzystą i fotografikiem. W 1967 r. ukończył wydział operatorski Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. Pracował jako operator w Polskiej Kronice Filmowej (1965), następnie realizował filmy w łódzkiej Wytwórni Filmów Oświatowych (1966-78) i Przedsiębiorstwie Realizacji Filmów “Zespoły Filmowe” w Warszawie (1973-91). Od początku lat 80. związany jest z Uniwersytetem Śląskim w Katowicach, gdzie pełnił funkcję dziekana Wydziału Radia i Telewizji i gdzie nadal wykłada na wydziale operatorskim. Jest także wykładowcą Warszawskiej Szkoły Filmowej.
Dokumenty Bogdana Dziworskiego są dziełami niezwykle kreacyjnymi i autorskimi, doceniono je na wielu światowych festiwalach. Dziworski łączy w sobie reporterski zmysł obserwacji i zdolność kreowania bezkompromisowych wizji – subiektywnych wariacji na temat opisywanej rzeczywistości, w których dominującą, znaczeniotwórczą funkcję ma zawsze obraz. Do jego najbardziej znanych, a zarazem najczęściej nagradzanych filmów należą: „Krzyż i topór” (1972) „Pięciobój nowoczesny” (1975), „Hokej” (1976) „Olimpiada” (1978), „Dwubój klasyczny” (1978), „Sceny narciarskie z Franzem Klammerem” (1980), „Fechtmistrz” (1980), „Kilka opowieści o człowieku” (1983), „Szapito” (1985), „Hommage á Beksiński” (1987). Bogdan Dziworski współpracował również jako operator przy wielu filmach dokumentalnych m.in. „Deklaracja nieśmiertelności” i „Będziesz legendą człowieku” Marcina Koszałki oraz fabularnych m.in. „Na wylot” (1972) Grzegorza Królikiewicza czy „Wizja lokalna 1901” (1980) Filipa Bajona.
Przy niemal wszystkich filmach autorskich współpracował z montażystką Agnieszką Bojanowską, z którą zrealizował także ostatni film „Plus minus, czyli podróże muchy na Wschód” – stanowiący jego powrót do pracy dokumentalnej po ponad 25 latach milczenia. O wspólnych filmach z Dziworskim Bojanowska mówi następująco: “To są filmy poetyckie. Bodzio jest ponadczasowy, bo dobra poezja zawsze będzie ponadczasowa. Z dobrą poezją da się obcować zawsze, z literaturą faktu – nie”. Twórczość i osoba Dziworskiego stanowi inspirację dla młodszego pokolenia autorów zdjęć filmowych, w tym jego licznych studentów, z których wielu jest dziś członkami PSC.