„Trzy Kolory: Czerwony”
źródło: mat. dystrybutora
Zdjęcia to często najważniejszy element filmu, a operatorzy coraz częściej stają się gwiazdami na równi z aktorami i reżyserami. To ich praca wieńczy wysiłki na planie – zapisują oni na taśmie lub twardym dysku efekty pracy reżysera, aktorów i scenografów, dobierają odpowiedni sprzęt, filtry i planują konkretne ruchy kamery, by dla widza seans w kinie był przeżyciem niezapomnianym. By wyuczyć się tego zawodu potrzeba lat ciężkiej pracy, nauki i pasji… jednak bohaterowie naszej sekcji wydają się mieć to we krwi.
Witold, Piotr, Piotr Jr. i Michał. Rodzina Sobocińskich zapisała się w historii polskiego (a także światowego) kina wielkimi literami. Mnóstwo wiekopomnych dzieł, które do tej pory zachwycają nas swoją urodą i plastycznością powstały właśnie dzięki ich udziałowi. Tworząc wyjątkową sekcję „Wszystko w rodzinie” chcemy uhonorować operatorów, dając szansę naszym widzom po raz kolejny zagłębić się w niezwykłe światy, które dla nas wykreowali.
Jeden z najciekawszych wizualnie polskich filmów, „Sanatorium pod klepsydrą” Wojciecha Jerzego Hasa swoje piękno zawdzięcza Witoldowi Sobocińskiemu. Senne, kolorowe i niezwykle długie ujęcia do tej pory potrafią zachwycać na równi z historią opartą o prozę Brunona Schulza. Maestria operatora została zauważona przez innych znanych reżyserów – Witold współpracował także z Romanem Polańskim i Andrzejem Wajdą za każdym razem odciskając w ich filmach część siebie.
Podobnie jak ojciec, Piotr Sobociński również zasmakował pracy na wielkim planie z niezwykle utalentowanymi reżyserami. Najpierw zasłynął dzięki intrygującemu dokumentowi „Szczurołap” autorstwa Andrzeja Czarneckiego. Posługiwanie się w dużej mierze detalem i grą cieni przyniosło klaustrofobiczną i mroczną otoczkę dla równie przerażającej historii. Jednak jego największym sukcesem jest zdecydowanie „Trzy Kolory: Czerwony” w reżyserii Krzysztofa Kieślowskiego, za który otrzymał nominację do Oscara. – Scenariusza „Czerwonego” właściwie nie da się opowiedzieć, ale przy zastosowaniu odpowiednich środków filmowych, można zbudować na jego podstawie prawdziwą kabałę. Zastawiamy na widza misterną sieć pułapek – mówił podczas realizacji filmu operator, zaznaczając, że nie jest jedynie rzemieślnikiem z kamerą a pełnoprawnym autorem tego niezwykłego dzieła.
Przedstawiciele trzeciego pokolenia rodziny Sobocińskich – Piotr Jr. i Michał także odnoszą sukcesy w dziedzinie kinematografii. Ten pierwszy, starszy i bardziej doświadczony znany jest przede wszystkim ze swojej pracy z Wojciechem Smarzowskim. W ramach przeglądu zobaczymy „Różę”, choć to nie jedyny film pokazywany podczas 8. edycji Festiwalu PKO OFF CAMERA, który powstał we współpracy z Piotrem. W Konkursie Polskich Filmów Fabularnych wezmą udział „Bogowie” oraz „Strefa nagości”, przy których pracował starszy z braci. Z kolei dokonania najmłodszego z bohaterów sekcji, Michała, będziemy mogli podziwiać przy okazji seansu „Kamczatki” – fabularnego debiutu Jerzego Kowyni, opowiadającego o mężczyźnie, który dostaje przepustkę z więzienia na pogrzeb swojej matki.
Sekcja „Wszystko w rodzinie” to niezwykła retrospektywa, która łączy jedne z najważniejszych filmów w historii polskiego kina przy okazji wyróżniając tych, którzy często nadają magię i moc ruchomym obrazom. Przekonajmy się zatem jak wielka pasja i miłość do sztuki łączy członków jednej rodziny.”
Jędrzej Skrzypczyk
[tekst pochodzi z oficjalnej strony festiwalu PKO OFF CAMERA – http://www.offcamera.pl/aktualnosci/z-kamera-we-krwi]