Nagroda Specjalna Stowarzyszenia Autorów Zdjęć Filmowych za „mistrzowską kolor korekcję filmów oraz pomoc w urzeczywistnieniu niejednej wizualnej koncepcji autorów zdjęć”
Ewa Chudzik
Autorka kolor korekcji do ponad 350 filmów: fabularnych, dokumentalnych, animowanych, teatrów telewizji i etiud studenckich. Od 1985 r. do chwili obecnej związana z Wytwórnią Filmów Dokumentalnych i Fabularnych w Warszawie. Jest członkinią Stowarzyszenia Kolorystów Filmowych.
.
Urodzona w Hrubieszowie, absolwentka Technikum Fototechnicznego w Warszawie. Z zawodu fotograf, praktykę zdobywała w Telewizyjnej Wytwórni Filmowej „Poltel”, a specjalizacja z technologii obróbki filmów zbliżyła ją do sektora filmowego.
W 1985 roku rozpoczęła pracę w Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych w Warszawie, którą – po ponad 35 latach – nazywa „drugim domem”.
Zaczynała w „czasach analogowych”. Pierwsze doświadczenia zawodowe Ewy Chudzik wiązały się z pracą w tzw. montażowni czarno-białej. To tam trafiały kolejne wydania Polskiej Kroniki Filmowej (już po montażu), na bazie których wykonywano kopię wzorcową i kopie eksploatacyjne. Ewa Chudzik odpowiadała za opis negatywu. Jeszcze w pierwszej dekadzie lat dwutysięcznych nazwisko Ewy Chudzik, wraz ze wskazaniem powierzonego jej zadania „opis negatywu” pojawiło się przy takich filmach, jak „Masz na imię Justine” (2005), „Glass Lips” (2006) czy „Lekcje pana Kuki” (2017).
Kolejne doświadczenia zawodowe zdobywała w wytwórnianym Wydziale kontroli jakości technicznej, gdzie zajmowała się m.in. oceną ekspozycji negatywu oraz jego różnych wad i uszkodzeń. Pracowała pod okiem kolorysty Stanisława Warzochy.
W roli samodzielnego kolorysty przy pełnometrażowym filmie fabularnym zadebiutowała w 1992 roku w „Pierścionku z orłem w koronie” Andrzeja Wajdy. Obraz okazał się podwójnym wyzwaniem, ponieważ oprócz scen nakręconych na taśmie barwnej do filmu weszły też czarno-białe materiały archiwalne. Współpracowała przy tym projekcie z operatorem Dariuszem Kucem.
Ewa Chudzik ma na koncie imponujący dorobek twórczy. Zanim nastała „rewolucja cyfrowa” podejmowała wyzwania związane z wykorzystaniem technologii Bleach Bypass, m.in. przy filmach „Prawo ojca” (1999, zdj. Paweł Edelman) i Pręgi (2004, zdj. Marcin Koszałka), a w technologii Digital Intermediate korygowała pozytyw m.in. w „Przemianach” (2003) ze zdjęciami Kariny Kleszczewskiej.
Pracowała też przy korekcji kopii światłoczułej do wielu innych filmów, m.in.: „Sara” (1997), „Demony wojny wg Goi” (1998), „Poniedziałek” (1998), „Dzień Świra” (2002), „Anioł w Krakowie” (2002) itd.
Wyzwaniem okazała się korekcja obrazu Lecha Majewskiego „Młyn i krzyż”. Przeglądała wtedy wiele albumów w poszukiwaniu odpowiedniego odcienia purpury, utrzymanego w stylistyce malarstwa holenderskiego, a liczne nagrody, jakie film zdobył na krajowych i zagranicznych festiwalach, potwierdziły trafność wyboru.
Lista filmów z dorobku tegorocznej laureatki, realizowanych w technologii cyfrowej, jest imponująca, by wymienić tytułem przykładu: „Jeziorak” (2014), „Obce ciało” (2014), „Letnie przesilenie” (2015), „Panie Dulskie” (2015), „Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy” (2015), „Moje córki krowy” (2015), „Karbala” (2015), „Mały Jakub” (2016), „Prosta historia o morderstwie” (2016), „Cicha noc” (2017), „Eter” (2018), „7 uczuć” (2018), „Dolina Bogów” (2019), „Czarny mercedes” (2019), „Zieja” (2020) i inne.
Ewa Chudzik współpracuje przy rekonstruowanych cyfrowo klasykach polskiego kina, o których mówi, że „są łącznikiem z taśmą filmową, do której ma sentyment”.
Chyba nie ma polskiego autora zdjęć filmowych, który nie współpracowałby z Ewą Chudzik, kolorystką z Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych w Warszawie. Operatorzy często powierzają jej korekcję barwną filmów, do których robią zdjęcia i zasiadają z nią do rekonstrukcji cyfrowych dzieł z przeszłości. Cenią w niej wrażliwość estetyczną, inwencję twórczą, niespożytą energię, solidność i szybkość działania – pisał o Ewie Chudzik, laureatce tegorocznej Nagrody Specjalnej Stowarzyszenia Autorów Zdjęć Filmowych Andrzej Bukowiecki.
Jerzy Zieliński ASC, PSC, autor zdjęć do filmu „Letnie przesilenie” tak wspominał współpracę przy filmie: pracowałem z Ewą Chudzik, fantastyczną kolorystką. To była bardzo udana współpraca. Ewa jest doskonała, bardzo dobrze wie, co robi.
Pochwał nie szczędzili tegorocznej laureatce i inni twórcy, a odznaczenie „Zasłużony dla Kultury Polskiej”, jakie otrzymała w 2010 roku jest uhonorowaniem doniosłości jej pracy nie tylko w obszarze Dziesiątej Muzy.
.
.
Źródła:
Maciej Wernio „Szukanie błędu. Wywiad z Jerzym Zielińskim”
Andrzej Bukowiecki „Ewa Chudzik – mistrzyni filmowego liftingu”,
Magazyn Filmowy nr 8/2016 – wydanie drukowane